Serwis Marph: Moje programowanie - Turbo Pascal

Raczej dla własnej przyjemności niż zawodowo piszę przeróżne programy i programiki. W przeważającej części są one wynikiem potrzeby chwili niż konkretnych zamówień. Nie oznacza to jednak, że nie przyniosły jakiśtam, mniejszych czy większych, gratyfikacji finansowych.

Początki były skromne - Turbo Pascal 7.0 i kilkadziesiąt różnorakich programików.

Najważniejsze z nich to :

Trans-druk
Prosty dosowy programik rezydentny, którego zadaniem było przechwytywanie znaków wysyłanych na drukarkę, analizowanie i podmienianie polskich "krzaczków" ze standartu Mazowaia na Latin 2.

Diariusz
Nieco zaawansowana "okienkowa" DOSowa aplikacja przeznaczona do prostej kontroli finansów. Posiadała kilka dodatkowych opcji jak : spis nr. kierunkowych, powiadamianie o ważnych datach, codzienne informowanie o bieżących solenizantach. Co więcej ? Już nie pamiętam. Jak tylko odpalę programik opiszę dokładniej i wrzucę jakiś obrazek 8-)).

Bonifikaty
Kolejny DOSowo - okienkowy program wspomagający i upraszczający pewne zagadnienia z zakresu moich obowiązków służbowych.
Dosyć prosty i może nieco toporny ale jak na owe czasy ('95 ?, '96 ?) budził niezłe wrażenie u moich przełożonych 8-)).
I nie ukrywam - było to moje pierwsze spotkanie z programowaniem obiektowym.

Częstotliwości
To również aplikacja DOSowo - okienkowa napisana z wykorzystaniem programowania obiektowego. Powstała niemal równocześnie z programem Bonifikaty. Jej głównym zadaniem było przeliczanie dowolnej częstotliwości z pasma akustycznego (0,3 ÷ 3,4 kHz) w dowolnym analogowym systemie teletransmisyjnym jaki pracował wtedy jeszcze w Polsce. Posiadała jeszcze kilka dodatkowych funkcji.